15 grudnia zapraszam Was do Chojny.

Niedawno Proboszcz dał nam do wypełnienia ankietę a w niej było miedzy innymi: "najważniejsze wydarzenie w parafii". Kiedy tylko zacząłem myśleć o najważniejszym wydarzeniu w duszpasterstwie akademickim, to wątpliwości nie mam żadnych. To co roku są nasze "wigilie". Ta w Kawiarence i ta w Chojnie. 

Zapraszam Was jak co roku bardzo serdecznie. To jest naprawdę wyjątkowy czas w naszym chojeńskim domu. Zapraszam studentów i tych, którzy już po studiach. Samotnych i tych, którzy już po ślubie. Tych, którzy są blisko i tych, których życie rodzinne i zawodowe pochłonęło. Na ten jeden wieczór przypomnijcie sobie jak to dawniej bywało... Przyjedźcie proszę wszyscy którzy możecie. Tak zaplanujcie sobie Adwent by 15 grudnia znaleźć się w Chojnie. Jak ktoś może to zapraszamy już od piątku (a nawet czwartku), w sobotę od samego rana lepić będziemy pierogi, więc każda para rąk się przyda przyjeżdżajcie przed południem a jak ktoś nie da rady to przyjeżdżajcie na 17. A jeśli nawet na 17 ktoś się nie wyrobi to choćby przed północą ale przyjeżdżajcie proszę by choć chwilę pobyć razem. 

Potrzeba nam siebie. Naprawdę. Mi Was bardzo potrzeba. I potrzeba nam tej życzliwości i serdeczności, która zapanuje w chojeńskim domu. I potrzeba nam opłatka w dłoni a właściwie tych wymiętolonych skrawków, kiedy podchodzimy do kolejnej i kolejnej osoby i wydaje się nam tego opłatka w dłoniach brakować. I dzielimy go na kilkadziesiąt części, by znaleźć jego skrawek dla wszystkich. Te nasze "wigilie" to najpiękniejsze momenty. Jesteśmy sobie wtedy tacy bliscy. To jest też genialny czas by wykonać pierwszy krok. Z kawałkiem opłatka, z życzliwością i ze wzruszeniem stając przed znajomymi i nieznajomymi odkrywając ich historie, ucząc się imion, wsłuchując w marzenia. Tam nam się nigdzie nie śpieszy, choć kuchnia pogania i barszcz się gotuje to wobec Człowieka wszystko zawsze jest drugie i wobec Boga w drugim człowieku wszystko jest nieważne.

Przyjedźcie proszę. Bardzo chciałbym się z Wami spotkać. 

Niech te wigilie, ta w Chojnie i potem ta w Kawiarence będą przestrzenią, do której będziemy wracać. Czasami po latach. Niech wejdą na stałe do naszych życiowych kalendarzy. 

Studenci, poststudenci, studenci życia, samotni, szukający, zakochani, narzeczeni, małżeństwa kochane planujące, brzemienne, dziećmi obdarzone przyjedźcie proszę:) 

A jak już będziecie wszyscy taaacy starzy, że będziecie mieli dzieci, to zabierzcie je ze sobą. Odmłodzą nas:). 

Międzypokoleniowo, gorąco zapraszam do Chojny. Zasiądźmy do stołu.

 

Szczegóły co do zapisów poniżej. I podobnie jak przed rokiem, chciałbym Was poprosić, jeśli oczywiście możecie aby do kosztów kolacji dołożyć parę złotych ofiary na prezent dla Domu. Coś zawsze się przyda, nie trzeba będzie wozić lub pożyczać. Dziękuję.

 

PODSUMOWUJĄC:

Zapisy najlepiej do 10 grudnia (logistycznie musimy to wszystko ogarnąć, więc spróbujcie zdecydować się do tego dnia). Tradycyjnie już przez formularz.

 

Koszt: 50 zł + jeśli możecie dobrowolna ofiara na prezent dla Domu

 

Miejsce: Dom w Chojnie, Barnkowo 51, Chojna

 

I jeśli możecie, to pieczcie ciasta. Bo kuchnia nie wyrobi :) Szczegóły będą w poście, zrobimy jakąś listę, żeby nie mieć 30 serników :)

 

Zachęcamy również by w miarę możliwości przyjechać już w piątek (albo nawet w czwartek) i w sobotę od rana zabrać się za lepienie pierogów i ozdabianie salonu. Jak święta to święta. Tak naprawdę sama kolacja to właściwie finał atmosfery, którą tworzą przygotowania. 

Zostać w Chojnie można standardowo do niedzieli.

Nocleg w czasie przed i po Wigilii jest darmowy. Nocujący zabierają śpiwory. Prosimy o zaznaczenie w formularzu, jeśli planujecie nocować. Damy wtedy znać czy trzeba brać karimaty czy łóżek i materacy wystarczy.

 

A jeśli chcecie być na bieżąco, to odznaczcie się w wydarzeniu. Wszystkie informacje będziemy publikować na stronie wydarzenia. Jak zwykle można też tu poszukiwać kierowców/pasażerów.