30 września 2017 r.
No to wracamy :) Wywłóczyliśmy się w te wakacje niemiłosiernie. Odowo i okołoodowo. Grupowo i indywidualnie. Wakacyjnie i roboczo. Po wszystkich niemalże krańcach Polski i świata. Gdzie nas te nogi nie niosły, czego oczy nie zobaczyły a przecież... najpiękniejsze ciągle jeszcze przed nami :)
Dlatego dobrze, że wracacie. Na kolejną porcję najpiękniejszego:)
Dobrze Was będzie znowu z perspektywy ołtarza oglądać, ja to mało skory do wzruszeń jestem ale przyznam się, że się stęskniłem. I dobrze będzie się znowu przez zatłoczoną kawiarenkę przeciskać. I dobrze będzie znowu gdzieś wspólnie pojechać, bo przecież dawno nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. I dobrze będzie mieć siebie na wyciągnięcie ręki...
Dlatego wracajcie czym prędzej. Przyjdźcie na Dwudziestkę. Potem do kawiarenki a potem od poniedziałku znajdujcie czas i nachodźcie ile tylko się da. I zapełniajcie naszą Odę poczciwą sobą. Bo skoro dom, to nie miejsce - dom, to ludzie, to tym bardziej: ODA TO NIE MIEJSCE, ODA TO LUDZIE. No i ludzi mi trzeba straszliwie. Tych, co są od lat, tych, co dołączyli w wakacje i tych, których dopiero poznam.
Wszystkich Was tutaj potrzeba