Zapowiadałem już dawno, czas zrealizować. "Jedni drugich brzemiona noście..."
Zapraszam gorąco 8 listopada na Mszę o 20. Po Mszy świętej na przygotowanych karteczkach będzie można zapisać swoje imię, nazwisko. Podobnie 15 listopada przed Mszą świętą. Karteczki zostawiamy w koszyku.
15 listopada po Mszy akademickiej wychodząc z kościoła każdy, kto wpisał swoje imię wylosuje kartkę z imieniem innej osoby, zobowiązując się tym samym do codziennej krótkiej modlitwy w jej intencji (do końca roku akademickiego).
Po co? Przecież mamy dość własnych intencji... Czasami łatwiej nieść czyjeś troski niż własne, a na pewno łatwiej jest, gdy ktoś swoją modlitwą podtrzyma nasz krzyż, który przygniata nas czasem do ziemi. Dlatego właśnie chcemy wesprzeć się nawzajem w trudzie modlitwy.
Dzisiejsze pierwsze czytanie jest genialne. Eliasz przychodzi do ubogiej wdowy z Sarepty. Prosi o wodę i jedzenie. Ona cierpi biedę, ma na wykarmieniu dziecko, ledwie im starcza ale... dzieli się z Eliaszem tym, co ma, a Pan sprawił, że "dzban mąki nie wyczerpał się a baryłka oliwy nie opróżniła"...
Jak się modlić? Najprościej - modlitwą Ojcze nasz, bo jesteśmy Jego dziećmi, dla siebie braćmi i siostrami. Można dodatkowo posłużyć się tekstem modlitwy, którą znajdziesz niżej.
Przyjdź na 20. Zostaw swoje imię. A 15 listopada weź ze sobą imię tego, kto chce Ci się powierzyć.
Jedna prośba... Jeśli zostawisz swoje imię, to pamiętaj aby za tydzień zabrać czyjeś.
Ojcze, proszę Cię za osobę, którą powierzyłeś mojej modlitwie. Ty najlepiej znasz jej radości i smutki, siłę i słabość. Ty znasz całe jej życie, wszystkie pragnienia i potrzeby. Bardzo Cię proszę, daj jej odczuć Twoją obecność i przyjdź jej z pomocą. Oddalaj od niej wszystko, co złe i przeprowadź bezpiecznie przez życie. Wzmocnij jej nadzieję i pozwól uwierzyć, że jest Twoim ukochanym dzieckiem, proszę Cię, Ojcze nasz...